Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2024

20.10.2024

Obraz
                   Dobry wieczór:) Witam Was serdecznie po dłuższej przerwie. Minął ponad tydzień od mojego ostatniego wpisu, jakoś ciągle nie mogłam znaleźć czasu. Ostatki października jeszcze u mnie intensywne, ale mam nadzieję, że listopad już będzie leniwy. Przyznam się Wam, że już chcę poleniuchować, potrzebuję nawet. Mam lekkie obawy, że może nuda się wedrze i co, jak będę bardziej wtedy myśleć o napiciu się, ale nie chcę już się martwić na zapas. Myślę, że powinnam bez problemu zorganizować sobie czas. Przede wszystkim pojadę na jakieś spotkanie AA i zobaczę "czym to się je", jak to w ogóle wygląda.                    Dziś miałam wolny dzień, pierwszy znów od tygodnia, i powiem Wam, że super go spędziłam, mogę przywyknąć do takich dni. Wbrew pozorom mimo tego, że potrzebuję poleniuchować to chyba nie w taki sposób, że nic nie będę robić tylko raczej będę robić dużo dla siebie. Tak ...

12.10.2024

Obraz
                         Witam Was w ten ciepły październikowy weekend, od razu zaznaczam, że dziś będzie długo:)) Mój urlop przeplatany pracą nadal trwa, dziś nocka w pracy ale jutro jeszcze, mam nadzieję, skorzystam z dnia. Postanowiłam dziś napisać bo wczoraj do późna czytałam książkę "Rak duszy. O alkoholizmie" i wywarła na mnie wrażenie. Wczoraj odebrałam a ma już pozaginane rogi, i jest  pozakreślana długopisem, syn mnie opieprzył, że nie szanuję książek. Staram się szanować ale to nie będzie książka, która po przeczytaniu leży na półce i się kurzy, to będzie moja "robocza" książka, do której zamierzam często wracać. Powiem Wam, że trochę zaczynam zmieniać myślenie o chorobie jaką jest alkoholizm, czy ogólnie uzależnienie, i o ludziach uzależnionych, w tym o sobie, ale też o moim byłym mężu. Przytoczę tu kilka fragmentów, które mnie tak najbardziej uderzyły, i które właśnie sprawiają, że trochę zmieniam myślenie...

10.10.2024

Obraz
            Dobry wieczór :)  Jest trochę późno i zastanawiałam się czy dziś pisać czy może jutro, ale nie będę przekładać bo może coś wyskoczyć i znów się odwlecze. Boli mnie głowa, myślałam, że po treningu z kijkami ( czytaj szybki marsz:) ) minie ale jednak nie. Dziś miałam wolne, byłam na terapii grupowej jak co czwartek, i wróciłam z różnymi przemyśleniami. Pierwsze to to, że znów nawet niewielkie plany mi nie wypaliły i tak jakoś coraz rzadziej wybiegam w przyszłość, nigdy nie wiadomo co przyniesie jutro.                          Plany co do książek Ewy Wojdyłło zmienione, inne książki zamówiłam i trzy nie dwie: "Rak duszy. O alkoholizmie", "O wstydzie bez wstydu", "Droga do siebie. O poczuciu wartości". Tamtych jednej akurat nie było, druga też tylko na allegro używana a droższa niż nowe w empiku więc zaczekam, te zamówione  może jutro dotrą do paczkomatu to będę mieć zajęcie ...

08.10.2024

Obraz
                           Witam Was w ten ciepły październikowy wieczór, dla mnie miły bo od jutra mam kilka dni wolnego:) Nie tak totalnie od pracy bo jeszcze muszę jechać do pana Piotra i w piątek na kilka godzin idę do pomocy na recepcję, ale jednak wolne- mogę dłużej pospać i na spokojnie sobie ogarnąć dom i ogródek. Ma być ciepło to może jakiś spacer:) cieszy mnie bardzo to, że odpocznę. Od razu mam inne nastawienie do życia, bardziej radosne.                       Ostatnie dni mijają mi raczej monotonnie, praca-dom i nic ponad to, miałam iść w czwartek wieczorem na spektakl komediowy z koleżanką ale zmarł nasz znajomy i komedia w dzień pogrzebu to marny pomysł. Miał wypadek na quadzie, przygniótł go- facet, który całe życie spędził w górach, ratował innych, sam nie uniknął śmierci. Uzmysłowiło mi to jak bardzo życie jest kruche, dziś jestem a jutro moż...

06.10.2024

Obraz
                   Dzień dobry. Witam Was w ten jesienny wieczór. Znowu miałam chwilową przerwę od pisania, chyba musiałam "przeczekać" słabszy nastrój, nawet pisanie przyprawiało mnie o łzy, a stąd krok do użalania się. Nie poukładałam sobie jeszcze wszystkiego, teraz pisząc zacznę, ale musiałam, jak to już kilka razy ostatnio słyszałam: "dać czasowi czas"- jestem niecierpliwa z natury i też się tego uczę.                 W czwartek na terapii grupowej prawie się rozpłakałam, nie opowiedziałam nic o tym, że mój były mąż kogoś ma, ale że mam gorszy czas. Ogólnie też wyszło ze mnie przepracowanie, zrezygnowałam z pracy u pana Piotra, do którego jeżdżę 3 razy w tygodniu, prawie bym zrezygnowała z rozliczania restauracji. W poniedziałek kiedy miałam inwentaryzację w sklepie zadzwonił ten pan Piotr, wymiotował i chciał żebym przyjechała, nie mogłam wyjść, on się bał, ja cały czas myślałam czy nic ...

01.10.2024

Obraz
                     Witam Was ponownie po kilku dniach przerwy, dzień dobry:) Dziś mam wolny dzień, byłam u lekarza, ugotowałam obiad, zrobiłam sobie kawę i usiadłam do laptopa teraz, chociaż muszę się Wam przyznać, że dziś z mieszanymi uczuciami, i po raz pierwszy od miesiąca nie miałam ochoty pisać. Nie dlatego, że już tego nie lubię, tu nic się nie zmieniło ale jestem od wczoraj przygnębiona, mam tyle różnych uczuć w sobie, że nawet nie do końca wszystkie rozumiem. Czasem w takich sytuacjach lubię zniknąć, przetrawić to sobie sama, ale wiem, że właśnie wtedy nie powinnam być sama.               Dwa ostatnie dni pod rząd to były inwentaryzacje, jedna w restauracji druga w sklepie należącym do firmy, w której pracuję na etacie. Też kiepski czas bo restauracja została z jedną kelnerką, która nie dała rady liczyć towaru i obsługiwać więc bar i alkohole znów liczyłam ja. Zrobiłam tak ,że nie ot...