Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2025

28.02.2025

Obraz
                      Witam Was ciepło w ten ostatni dzień lutego. Pochmurne dni ostatnio, ja też mam zamieszanie w myślach i usilnie szukam rozwiązań. Mam nadzieję, że z biegiem czasu wszystko się ułoży, chociaż przyznam, że stracha mam. Pierwszy raz od przystąpienia do AA zaczynam rozmyślać o tej "sile wyższej", bo dla mnie to taka bajka trochę była. Ale od początku.                     Jak ostatnio pisałam, telefon od byłego, rozmowa z terapeutką, poruszyły wile czułych strun z przeszłości. Nieprzepracowana bezsilność, wstyd, złość, nienawiść, obrzydzenie i inne tego typu trudne uczucia we mnie eksplodowały. Wydawało mi się, że morze łez już wylałam i więcej już nie powinnam być w stanie wyprodukować, a jednak.. Płakałam z butelką wina w ręce więc ciężko było tak do końca przeżyć te emocje, bo je zagłuszałam lub zniekształcałam alkoholem. Teraz czuję nawet, że inaczej to wspominam...

25.02.2024

Obraz
              Dobry wieczór:)) Od dwóch dni mam zamiar usiąść do pisania i jakoś  to odwlekam, sama w sumie nie wiem czemu. Czas, jak zdjęcie wskazuje, mija nieubłaganie, i jak tak sobie myślę to nie wiem czy jest moim sprzymierzeńcem czy wrogiem. Nie umiem być cierpliwa, uczę się tego, pracuję nad tym, ale to będzie jedna z rzeczy, które będę rozkminiać chyba do śmierci. Dużo się zmienia w moim życiu, otoczeniu, nie o wszystkim dziś napiszę, bardziej wtedy kiedy będę wiedzieć na czym stoję.                W piątek tradycyjnie byłam na mitingu, opowiedziałam o moim gwałtownym wybuchu w trakcie telefonu od byłego, o złości, że nie umiałam zapanować nad swoimi emocjami. Ogólnie więcej osób ma kiepski czas, każdy coś o tym opowiedział. Ja jadę na tej złości dość długo, niby się to wszystko wyciszyło, ale czasem drobiazg potrafi mnie wyprowadzić z równowagi. Albo oglądam film, jest scena jak mąż zrobił niespodzi...

19.02.2025

Obraz
                                            Dzień dobry w ten mroźny ale słoneczny dzień. Witam Was w tym tygodniu w sumie już w dobrym nastroju, na pewno dużo lepszym niż końcem stycznia. Nie wiem czy to zasługa mojej pracy nad sobą, rozmów, pisania wdzięczności, czasu spędzonego z dziećmi, czy może wszystkiego naraz. Nieważne, ważne, że czuję się lepiej, mimo tego, że nie wszystko jest idealne w moim życiu.                      Nie chce mi się często wypisywać tych wdzięczności, mam wrażenie, że psu na budę to potrzebne, myślę nieraz: "Co to zmieni skoro w moim życiu jest tak samo, wpisywanie błahostek do zeszytu...echh..." Nie mam tego optymizmu co w grudniu to nie podlega dyskusji, ale faktycznie dużo tych dobrych, drobnych co prawda, ale jednak dobrych rzeczy, sytuacji w moim życiu. Taką, która ostatnio sprawia mi ...

10.02.2025

Obraz
                          Dzień dobry:) Witam Was ponownie w ten piękny, zimowy dzień, chociaż bez śniegu. Dziś mogę napisać, że dzień jest piękny bo znów pomalutku zaczynam dostrzegać te dobre chwile i rzeczy w moim życiu. Nie mogę powiedzieć, że wróciłam do tego wspaniałego stanu z czasu Świąt Bożego Narodzenia, ale co dzień jest coraz lepiej.                     W piątek, jak co tydzień, byłam na mitingu AA i nawet zabrałam głos, chyba zaczęło mnie trochę wtedy puszczać. Pojawiły się trzy nowe osoby, więc jak zwykle wtedy opowiadaliśmy o swoich początkach w AA i ogólnie zdrowienia. Czułam jakąś taką wewnętrzną potrzebę wypowiedzenia się i nawet stres z tym związany był jakiś taki mniejszy. Wróciłam myślami do czasu kiedy ostatni raz się napiłam, opiłam, do tego jaki przy tym towarzyszył mi kac moralny, wstyd, jak zrozumiałam, że to już nie przelewki. Powiedziałam ja...

01.02.2025

Obraz
                        Dzień dobry :) Witam Was w to sobotnie popołudnie. Mam dziś dużo pracy, ale postanowiłam napisać teraz bo wieczorem ze zmęczenia padnę pewnie i  ani tyle nie siądę do niczego, nawet do nauki. Wróciłam do nauki angielskiego, uczę się na razie sama na duolingo i trochę z tik toka, choć przyznam rozważam bardziej poważną naukę tego języka.                Mój nastrój od ostatniego wpisu ani specjalnie się nie poprawił, ale też nie pogorszył więc uważam to za jakiś sukces. Przy rozpoczęciu programu 12 kroków wróciłam też do codziennego wpisywania do zeszytu rzeczy, za które jestem wdzięczna jak i takich, które mi nie wyszły czy które mogłam zrobić lepiej. To jedna z rzeczy, które zaniedbałam, przestałam dziękować za drobiazgi, za wszystkie dobre sytuacje duże i małe, które mi się przytrafiają. Sama zauważam jaka to dziwna i podstępna choroba, bo jeszcze miesią...